30/08/10

PIEŚŃ PIERWSZA - CIEMNY LAS i RISOTTO ALLA PILOTA


Otóż się zaczynają wędrówki po piekle, czyśćcu i raju, czyli po Polsce, trzydziestopięcioletniego Włocha, który zmuszony był opuścić macierzyński dach. Dante, młody student Uniwersytetu Florenckiego znowu oblał egzamin Teologii Arystotelowsko-Tomistycznej i tatuś postanowił, że najwyższa pora, aby młody znalazł pracę. Tym bardziej, że Beatrice wymagała ślubu. Ale Dante, przerażony taką perspektywą (i tak po studiach może najwyżej pracować na zmywaku w oberzy wujka Alfonsa) postanawia poznać świat i ucieka za granicę - choć potem opowie wszystkim, że został wydalony z Florencji z powodów politycznych.

W życia wędrówce, na połowie czasu,
straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
w głębi ciemnego znalazłęm się lasu.


I tak nasz bohater się znalazł, a raczej się zgubił w ciemnym lesie, czyli na Polach Mokotowskich. Szukał tam jakiegoś Lolka i Bolka, bo słyszał, że tam są laski. Ale on po angielsku średnio i po polsku w ogóle. Do tego zrobił się głodny. Kiedy pojawiają mu się Lew wściekły z głodu, że przerażone powietrze truchlało, zwinna Pantera o płamistej skórze i Wilczyca, nabrzmiała od płodu żądz wszelkich, mimo że chuda i sucha, on myśli, że to są halucynacje spowodowane głodem. Na szczęście poecie ukazuje się Wergili. Dante jest trochę przerażony wizją takiego lewego kolesia w lesie, ale Wergili tak go uspokaja:

Nie człowiek, jednak z ludzkiego plemienia;
ojców Lombardów miałem – rzekła mara
z mantowańskiego oboje nasienia.
Poetą byłem i w epicznym rymie
uszłego z dumnej Ilionu ruiny
Anchizowego syna głosił imię.

Dante nie do końca rozumie, ale koleś mówi mniej więcej po włosku. Wygląda, co prawda, trochę podejrzanie ale miasto, o którym opowiada mosi nazwę Troja i to słowo brzmi ciekawie. Przynajmniej tak samo jak dla Polaka słowo „zakręt” po włosku. Więc, już podstawowe tematy do rozmowy między Włochami już są: piłka nożna, kobiety i jedzenie. Dante od razu się spowiada: „Mistrzu, nie widzę makaronu już dwa dni, o porządnym cappuccino nie ma tutaj mowy, tu jedzą jakieś wieprze na śniadanie. Sos pomidorowy z pachnącą bazylią śni mi się po nocach”. „Synu, skoro Mistrzem mię nazywasz, to ja Cię teraz nauczę czegoś ciekawego. Czegoś z moich mantuańskich krain. Znasz-li Risotto alla Pilota?”

Risotto alla pilota - przepis

„Synu, pewnie nie wiesz, że ciekawa nazwa tego dania pochodzi od słowa ‘pile’, czyli pole ryżu w miejscowym dialekcie. "Piloci" byli, zatem ludźmi pracującymi na polach ryżu, którzy nie mając zbyt wiele czasu na przygotowanie posiłków, zastosowali metodę przygotowania ryżu, która nie wymagała ich stałej uwagi podczas gotowania. Nieuchronnie ryż zaczęto przyprawiać innymi składnikami łatwo dostępnymi na miejscu: wieprzowiną - choć pierwotnie używano znacznie lżejszej smażonej cebulki - i serem graną (raczej podobny do parmezanu), również produkowanym w obfitości w mleczarniach tego regionu, położonego niedaleko ojczyzny najbardziej renomowanego parmezanu, Parmy.Typowym produktem tutejszego przetwórstwa mięsnego była, jest i będzie salamella di Mantova (kiełbasa z Mantui), zrobiona z mieszanki chudego i tłustego mięsa z łopatki wieprzowej, doprawiona czosnkiem, solą i pieprzem. Czerwone salamelle, sprzedawane bardzo świeże i bardzo miękkie w dotyku, dają w ustach posmak świeżego mięsa i lekki aromat czosnku. Surowa biała kiełbasa może świetnie zastąpić salamellę z Mantui”.

„O Mistrzu, nie zwlekaj, proszę, podaj składniki!” powiedział Dante wzruszony.

„Proszę Ciebie:

  • Ryż: 50-100 g ryżu na osobę (w zależności od pojemności brzuchów)
  • Kiełbasa: 40% wagi suchego ryżu
  • Masło: 20% wagi suchego ryżu
  • Tarty parmezan lub grana: 20% wagi suchego ryżu (tak, naprawdę dużo)

Jakość ryżu i pojemnika do gotowania jest niezwykle ważna: zaleca się ryż vialone nano i garnek z miedzi. Dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą zostać nowoczesnym pilotem mantuańskim mogą wystarczyć: niski garnek teflonowy odpowiedniej grubości (tak by utrzymał on ciepło nawet przy zgaszonym płomieniu) oraz ryż Arborio lub Carnaroli.


Dobrze będzie wlać do garnka wodę w objętości równej ilości ryżu, posolić ją i doprowadzić do wrzenia. Gdy woda się zagotuje, dodać ryż przy użyciu lejka tak, aby zbudować piramidę ryżu i aby końcówka piramidy wyłaniała się ponad powierzchnię wody. Gdy nie uda się utworzyć piramidy- no cóż- zadowólmy się stożkiem. Gotować na dużym ogniu przez 10-12 minut, mieszając regularnie, przynajmniej raz w tygodniu.

Wyłączyć ogień, zamieszać i przykryć garnek pokrywką, zostawiając go na 15 minut, aby ryż skończył się gotować sam. Zapalić papierosa i zawołać dziewczynę (albo chłopaka). Ryż jest prawie gotowy a ona (on) jeszcze śpiewa pod prysznicem…

W tym samym czasie rozpuścić masło na patelni, dodać pokrojoną i obraną ze skóry kiełbasę i podsmażyć na małym ogniu. Wszystkie te osoby, które chcą uniknąć ryzykownego zwiększenia objętości talii do rozmiarów pasa grubego pilota z Mantui mogą bezpieczniej podsmażyć kiełbasę na patelni bez dodatku żadnego tłuszczu. Tłuszczu z kiełbasy będzie więcej niż potrzeba do potrawy, a starannie zarządzany, może wystarczyć nawet dla późniejszych pokoleń, wnuków i prawnuków, można go nawet używać do włosów, albo do ciała podczas mrozów w Polsce.

Przełożyć podsmażoną brązową kiełbasę do ryżu, wymieszać, dodać ser grana lub parmezan, wymieszać jeszcze raz. Ryż podawać posypany parmezanem lub graną.”

“A jeżeli Beatricze jest wegetarianką?”

A mistrz nieco obrażony: „Niech se zje sam biały ryż. Ewentualnie na święta może dodać oliwę.”

I ruszył - Dante za nim w trop dźwignął nogi.

1 commento: